Jak dbać o płyty winylowe?

Przechowywanie płyt gramofonowych

Aby nasze płyty były w dobrej kondycji, nie trzeszczały i cieszyły nas przez wiele lat, musimy przyłożyć trochę uwagi do sposobu w jaki się z nimi obchodzimy. Największym wrogiem naszych nagrań jest kurz i brud, który dostaje się w ścieżki na płycie, powodując trzaski i przeskakiwanie igły. Problem zbierania kurzu jest potęgowany jest elektrostatyczne właściwości winylu które przyciągają pyłki. Dlatego polecam przechowywanie nagrań w przezroczystych antyelektrostatycznych kopertach.

Przenoszenie

Płytę gramofonową chwytamy zawsze za krawędź
(fot © muzycznychimeryk.blogspot.com)

Płytę wyjmujemy z koszulki, przenosimy chwytając za krawędź, nie dotykając ścieżek z nagraniami. Oczywiście należy uważać żeby płyty nie upuścić, ani nie uszkodzić jej mechanicznie, jednak nie należy przesadzać z ostrożnością, to nie jest delikatna jak jajko. O ile nie mamy do czynienia z płytą szelakową, czyli pierwszą generacją płyty gramofonowej, wykonanej z naturalnej żywicy, która faktycznie po upuszczeniu rozpadają się na wiele kawałków. Jednak nie ma się czym martwić, wymaga ona niestandardowego na dzisiejsze czasy adaptera więc na pewno byśmy wiedzieli że akurat takową posiadamy.

Przechowywanie

Płyty przechowujemy w pozycji pionowej, z daleka od źródeł nadmiernego ciepła, zimna i wilgoci.

Jeśli planujemy zakup szafki na naszą kolekcję, to w Ikea można znaleźć akurat pasujący regał, jeśli mamy dużo płyt to warto zwrócić uwagę czy szafka wytrzyma takie obciążenie. Sama jedna płyta nie wydaje się zbyt ciężka, jednak uwzględniając ich grubość, łatwo na małej przestrzeni zgromadzić pokaźną ich ilość. Zakładając że przeciętnie płyta z okładką waży 400 g, kolekcja 100 płyt waży 40 kg, w internecie można spotkać odpowiednie poradniki wzmocnienia regałów.

Niezbędne akcesoria: koszulki, okładki

Nowo zakupiona płyta standardowo jest opakowana w papierową lub foliową kopertę i kartonową okładkę, najlepiej płytę włożyć najpierw w kopertę, następnie obrócić ją o 90 stopni i włożyć do okładki (tak żeby ograniczyć możliwość przypadkowego jej wypadnięcia).

Kartonową okładkę dodatkowo jeszcze umieszczam w foliowej koszulce która zabezpiecza samą okładkę oraz płytę przed kurzem. Nawet trochę podniszczona okładka winyla umieszczona w takiej kopercie zyskuje na atrakcyjności wizualnej (chociaż to pewnie rzecz gustu). Koszulki takie można zakupić w internecie/portalach aukcyjnych/antykwariatach, dzielą się na dwa główne rodzaje: tzw. zaklejane i zwykłe z zakładką, ja preferuję te zwykłe ze względu dużo łatwiejszego wyjmowania i wkładania płyty. Można spotkać się z różnymi rozmiarami koszulek: np. na pojedynczy album lub podwójny.

Szukaj na tym blogu

Muzyczny Chimeryk Blog